Czapeczka z przymrużeniem oczka
 |
Autor: Mirosław Naleziński
 | |
Opublikowano: 2008.09.03 |
|
Cóż nam proponuje dziennik *Fakt* (30 listopada 2006) na ból głowy i depresję? Otóż zamieścił "cudowną czapeczkę", którą można sobie złożyć ze stron tejże gazety - jakie to ekologiczne!
Okazuje się, że - Wczoraj wieczorem mistrz przyjechał do drukarni, aby przekazać cudowną moc Czytelnikom. Najpierw potrzebna była chwila skupienia, żeby przywołać dobre moce. Gdy ruszyły maszyny drukarskie, bioenergoterapeuta nasączał strumieniem uzdrawiającej energii strony *Faktu*.
Na załączonym w gazecie zdjęciu (na zachętę?) pokazano pannę Marzenkę (22 lata), która lata niemal goła (i tyleż wesoła - ma na sobie tylko dwuczęściowy kostium oraz właśnie rzeczoną... czapeczkę) po tejże drukarni.
Jeśli ktoś by zechciał otrzymać dodatkową cząstkę energii tylko dla siebie, to może przysłać swój szanowny wizerunek głowy ustrojonej w papierową czapeczkę, co ma zwiększyć pozytywne doznania po ponownym napromieniowaniu przez mistrza owej ceremonii. Przy okazji należy podpisać zgodę na publikację owej fotografii w poczytnej gazecie, z której można produkować takie ciekawe nakrycia głowy (postęp, bowiem za komuny prasa miała wyłączność zastosowania na antypodach korpusu).
Ponieważ mistrz nazywa się Mrugała, nie można wykluczyć, że redakcja *Faktu* po prostu sobie dzisiaj życzliwie a przedświątecznie mrugała na Szanownych Czytelników... Ale być może za parę dni nastąpi wysyp opinii na łamach gazety, zapewniających o poprawie nastrojów osobom podatnym na brzydszą pogodę? Zatem z żartami powstrzymajmy się jeszcze te parę dni, a na wszelki wypadek przetrzymajmy ów egzemplarz do zapoznania się z opiniami naszych rodaków.